Ostatnio społeczeństwo opanowała dość niebezpieczna moda, a mianowicie fastfood, szybkie jedzenie proponowane przez restauracje, które nie koniecznie ma związek ze zdrowym odżywianiem. Przez krótki okres czasu czas skutki mogą być niezauważalne, jednak na dłuższą metę jest to bardzo nie dobre i może w znacznym stopniu odbić się na zdrowiu społeczeństwa. Kto jest w stanie wyobrazić sobie niedzielny obiad u polskiej rodziny składający się z powiększonych frytek McDonald’s , udek z KFC i dużej Coca – Coli? Jeżeli można to sobie wyobrazić to znak, że mamy problem. Jedzenie prowadzące do otyłości, cukrzycy i wielu innych poważnych chorób. Jeżeli takie posiłki można nazwać w ogóle jedzeniem, pokarm bez żadnej wartości. Dania takie nasycone są dużą ilością konserwantów, tłuszczy, cukrów i innych mało korzystnych składników, które na pewno nie są korzystne dla człowieka. Co stoi za tak ogromnym zainteresowaniem lokalami tego typu? Wydawać się może, że to lenistwo, ponieważ za pieniądze wydane w barach tego typu można ugotować obiad dla całej rodziny z naturalnych produktów i bez ryzyka chorób, jednak na to trzeba poświęcić czas, a nie każdy ma na to ochotę. Dla niektórych wygodniej iść do baru, zapłacić, odczekać piętnaście minut i jedzenie gotowe, taki brak wyobraźni może w przyszłości okazać się katastrofalny. Nie dość, że takie jedzenie wypełnia żołądek tylko na chwilę to nie dostarcza żadnych wartości odżywczych i za chwilę znowu będziemy głodni. Oczywiście nie oznacza to, że trzeba uciekać przed takimi miejscami, bo wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem.
