Chociaż obecne domy dziecka standardem dalece przewyższają dziewiętnastowieczne przybytki biednych sierot, to mimo wszystko, w porównaniu ze średniozamożną polską rodzina, sytuacja w obecnych domach dziecka nie wygląda dobrze. Problemem nie jest jednak brak jedzenia, ale brak przyborów szkolnych. W niektórych placówkach tego typu sytuacja jest naprawdę tragiczna, bowiem okazuje się, że dzieci… muszą dzielić się zeszytami! Co więcej, większość z nich, podczas pobytu w domu dziecka (a należy pamiętać o tym, że większość z nich spędza tam całe dzieciństwo), w żadnym roku szkolnym nie posiada całego kompletu książek potrzebnych do szkoły. Jak takie dzieci, które w warunkach domu dziecka nie mogą znaleźć takiego spokoju do nauki jak pozostałe dzieci, mają się czegokolwiek nauczyć dzieląc się zeszytami i nie posiadając części podręczników? Jak wielu z nas może się jedynie domyślać, jest to naprawdę trudna sztuka. Takie dzieci zazwyczaj mają gorszy start w życiu i warto pamiętać, że każda pomoc może okazać się przydatna.
Stan polskich domów dziecka
[Głosów:0 Średnia:0/5]