Chorobliwa nieśmiałość jest schorzeniem, które przynajmniej raz dotknęło około 77 procent osób na świecie. To bardzo dużo, tym bardziej, że aż 13 procent deklaruje, że boryka się z nią na co dzień. Tymczasem jest ich znacznie więcej. Jak reagować, gdy napada nas lęk przed światem i co robić, by poradzić sobie z chorobliwą nieśmiałością?
Czym się objawia?
Chorobliwa nieśmiałość, lęk przed obcymi, strach przed kontaktami z ludźmi objawia się przede wszystkim właśnie napadami lęku, drżeniem rąk, silnym kołataniem serca i brakiem apetytu. Czasami wymiotami i nudnościami. Objawy pojawiają się, gdy mamy iść na rozmowę o pracę, poznawać nowych ludzi, czasem także gdy dzwonimy przez telefon, wysyłamy smsa czy maila. Słowem w wielu miejscach i sytuacjach, w których powstaje kontakt z ludźmi. Dlatego w wielu przypadkach jest to fobia społeczna.
Silny strach
Strach przed kontaktem ze społeczeństwem powoduje budowanie w sobie osobnego, małego i ograniczonego świata, do którego nie dopuszczane są niemalże żadne osoby. Ludzie dotknięci chorobliwą nieśmiałością nie są w stanie wyjść zza swojej skorupy, a ich strefa komfortu kończy się bardzo szybko. Dlatego zwykle unikają tego typu sytuacji.
Jak z tym walczyć?
Pomocą w takich sytuacjach może być oczywiście terapia – więcej o terapiach indywidualnych przeczytasz na www.centrumdobrejterapii.pl/ Często jest ona jedyną opcją, jaką możemy znaleźć, by poradzić sobie z takim problemem. Jednak istnieje też kilka innych możliwości, które mogą osłabić nasz lęk. Pierwszą rzeczą jest szkolenie myśli w taki sposób, aby nie wędrowały w negatywne rejony. Dzięki temu nie będziemy wewnętrznie się nakręcać, a co za tym idzie nie powstanie tak silny bodziec lękowy. Trzeba próbować uwierzyć we własne możliwości, bo to właśnie brak wiary stoi najczęściej na czele przyczyn tego zjawiska.
Nie ma jednoznacznej recepty na chorobliwą nieśmiałość. Z pewnością zażywanie alkoholu nie jest na nią dobrą receptą. Jednak te, które są, zdają się być zdecydowanie wymagające, jednak zwykle także pomocne, dlatego czasem warto się przemóc i spróbować uwierzyć w siebie. I wygrać.