Jestem przekonany, że nikogo spośród osób, które przeczytają ten tekst, nie trzeba przekonywać do tego, że informacje o recesji w polskim sektorze zorganizowanego hazardu są jak najbardziej prawdziwe. Mówię o tym, ponieważ istnieje dość spora grupa komentatorów bądź osób w jakichś sposób zainteresowanych sytuacją w polskim hazardzie, które uważają owe informacje o kryzysie za przesadzone i nie do końca w nie wierzą. Tymczasem, fakty mówią same za siebie: co drugie polskie kasyno znajduje się w poważnych tarapatach finansowych, a co trzecie kasyno jest na krawędzi gwałtownego bankructwa. Ponadto, obroty branży zmniejszają się niemal z dnia na dzień, co skutkuje nieustannym kurczeniem się podaży, a w rezultacie zmniejszaniem się popytu. Trzeba również dodać, że statystyczne polskie kasyno jest obecnie w stanie o wiele gorszym, niż jeszcze przed dwoma lub trzema latami. Wydaje się więc, że sprawa jest oczywista, i pozostaje chyba tylko nadal czekać z nadzieją, aż owi komentatorzy, o których wspominałem, opamiętają się i dadzą do siebie przystęp niewątpliwym faktom.
