Wiedza to coś co nabywamy i dobrze by było to wykorzystać. Nie jest jednak tak różowo i nie zawsze tak bywa. Każdy moze mieć różne zdanie na temat, ale najlepsza wiedza to wiedza praktyczna. Teoria to tylko teoria ktoś może być teoretycznie mistrzem a w praktycie wychodzi inaczej np. Wyniki meczów sportowych. Gdyby zawsze wygrał ten, który teoretycznie powinien to nikt by nie interesował się sportem. Nie byłoby po co. Skoro przykładowy Nowak wiedziałby, że drużyna A na pewno pokona Drużynę B. Musi ją pokonać ma przecież lepszych piłkarze ich rywale nie mają z nimi żadnych szans! Zostaną wgnieceni w murawę! Z całą pewnością słyszelibyśmy tego typu krzyki a po meczu wyszło na to by na to, że Drużyna B sensacyjnie pokonała Drużynę A. Przejdźmy teraz do innego przykładu. Komuś, mimo że niegdy w życiu nie prowadził samochodu może wydawać się, że umie to doskonale. Przecież wie, kiedy używa się sprzęgła a kiedy hamulcu oraz, że jak wciśniemy gaz to pojedziemy do przodu. Zmiana biegów opanowana w małym palcu. Znaki drogowe wykute na pamięć. Pierwszeństwo na skrzyżowaniu w małym palcu. W praktyce może wyglądać wszystko zupełnie inaczej np. zwierzyna nam wyskoczy przed samochodem albo coś trochę bardziej prawdopodobnego czyli pieszy wskakujący na przejście w ostatniej chwili lub w niedozwolonym miejscu. Piesi podobnie jak kierujący autami niejednokrotnie nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego. W tym momencie nasuwa się kolejny przykład. Jedziemy samochodem i próbuje nas wyprzedzić kierowca, który przekracza prędkość a z naprzeciwka nadjeżdża tir. To jest potrzebna wiedza. Jak sobie poradzić w tego typu sytuacjach?
