W życiu religijnym istnieje dość sporo pojęć, które znamy na co dzień. Słyszymy o nich na lekcjach religii, podczas Mszy, czy w codziennych rozmowach. Jednym z nich jest sumienie. Pojęcie to występuje nie tylko w chrześcijaństwie. A co to jest sumienie? Najprościej rzecz ujmując jest to wewnętrzne odczucie, które mówi nam, co jest dobre, a co złe. mówi się o wyrzutach sumienia, kiedy ktoś czuje, że zrobił coś nie tak. Postępowania etycznego – bo nie chodzi tu tylko o religię – uczymy się przez całe życie. Czasem znajdujemy się w zupełnie nowych sytuacjach i robimy różne rzeczy. Na podstawie dotychczasowych doświadczeń i pobranych nauk możemy odczuwać, czy postąpiliśmy dobrze, czy źle. Mówi się czasem, że ktoś nie ma sumienia. co to oznacza? Zazwyczaj, że bywa bezwzględny. ale co tak naprawdę dzieje się w takim człowieku? Czy faktycznie nigdy sumienie go nie gryzie? Czy taka nieczułość bywa normalna, czy może być oznaką jakieś choroby psychicznej? Czy brak sumienia to twardość? Czy takiej bezwzględności można się nauczyć? Jedni mają predyspozycje do takiej bezwzględności, inni – może na szczęście – nie. Niektórzy ludzie bardzo uważają, żeby nikogo nie skrzywdzić. Jeśli jednak coś się im nie uda w tej kwestii, nawet w sprawie błahej, mają olbrzymie wyrzuty sumienia i nawet się zadręczają. Trzeba zachować zdrowy rozsądek. Jeśli nie krzywdzimy nikogo z premedytacją, wiele rzeczy da się szybko naprawić. Ważne tylko, żeby z tym nie zwlekać od momentu, kiedy zdamy sobie, że zrobiliśmy coś nie tak.
