Samochód to obecnie nie tylko symbol luksusu i prestiżu, ale przede wszystkim narzędzie pracy wielu ludzi. Obecnie w większości rodzin znajduje się przynajmniej jeden samochód, a jeśli na przykład pracują oboje rodziców, to często są dwa lub nawet więcej. Samochód można obecnie kupić albo nowy, prosto z salonu, albo używane na rynku wtórnym. O ile w przypadku samochodów nowych sprawa jest łatwa, bo salonowe auta są nowe, z gwarancją, o tyle trafienie na dobre używane auto wcale nie jest łatwo. Szczególnie problemem jest to w naszym kraju, uważanym przez wielu za złomowisko Europy. I nie jest to bezpodstawne stwierdzenie, bowiem rzeczywiście przez ostatnie lata do naszego kraju przyjechała ogromna ilość starych, powypadkowych samochodów, które następnie były naprawiane w garażach i sprzedawane na giełdach jako bezwypadkowe od niepalącego staruszka. Nagminne stało się też przekręcanie liczników, nierzadko takie korekty robiono nawet o kilkaset tysięcy kilometrów, i niestety takie samochody sprzedawano klientom. Obecnie rynek wtórny trochę się ucywilizował, a używane samochody coraz mniej przypominają stare złomy. W dużym stopniu stało się to zasługą znacznie większej świadomości klientów. Jeszcze kilkanaście lat temu liczyła się przede wszystkim błyszcząca karoseria i wypucowane wnętrze, a to czy auto składało się z dwóch innych to miało to już drugorzędne znaczenie. W efekcie sprzedawały się przede wszystkim samochody, które ładnie wyglądały, a niekoniecznie były sprawne technicznie. Obecnie sytuacja wygląda znacznie inaczej, klienci stali się bardziej świadomi swoich możliwości, jednocześnie bardzo ograniczając możliwości fałszerstwa. Przede wszystkim standardem przed kupnem auta stają się powoli oględziny u mechanika, dzięki temu można dokładnie sprawdzić stan techniczny pojazdu i sprawdzić, czy miał wypadkową przeszłość. Coraz więcej osób weryfikuje także historię serwisową, to z kolei może w łatwy sposób pomóc w weryfikacji rzeczywistego przebiegu pojazdu.
