Praktyki studenckie – kłopotliwe „zaliczenie”

0
1191

Niezależnie od wybranej uczelni, każdy student zobowiązany jest do odbycia tzw. praktyk studenckich, zgodnych z programem danej specjalizacji lub kierunku studiów. Nawet wówczas, gdy w okresie pobierania nauk jesteśmy aktywni zawodowo, praca zarobkowa nie zawsze może być zaliczona na poczet praktyk. Wzbudza to spore niezadowolenie wśród pracujących żaków, dla których dwutygodniowe praktyki to strata czasu.

Można powiedzieć, że zdań o praktykach studenckich jest tyle, ile samych studentów. Dla jednych to świetna szansa na zapoznanie się ze swoim przyszłym zawodem w praktyce, dla innych strata czasu na formalności. Nierzadko zdarza się, że praktyki studenckie to tylko podpis na odpowiednim dokumencie, a sam student nigdy nie miał okazji poznać specyfiki pracy danego miejsca. Co wpływa na taki stan rzeczy? Cóż, można tu długo polemizować, jednak obowiązkowe praktyki trwające minimum dwa tygodnie (w przypadku studiów dwustopniowych: licencjackich/inżynierskich oraz magisterskich, konieczne jest przynajmniej dwukrotne odbycie praktyk, zawodowych oraz dyplomowych) to problem dla samych studentów, jak i firm w których są przeprowadzane.

Czas przeznaczony na praktyki jest zbyt krótki, by na dobre wdrążyć „świeżaka”, a poza tym, firmy niechętnie dzielą się informacjami branżowymi z osobami niebędącymi ich pracownikami. W praktyce więc student spędza czas na porządkowaniu dokumentów, parzeniu kawy lub przeglądaniu serwisów internetowych, w zamian za fikcyjny plan praktyk podpisany przez opiekuna praktyk.

https://odszkodowaniepowypadkowe.pl/

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ