Szkolnictwo wyższe przeżywa bardzo trudne chwile są plany jego redukcji i zmiany. Wszystko za sprawą małej i spadającej liczby studentów. Wszystko za sprawą niżu demograficznego. Po części studia odstraszają dla wielu oznaczają samodzielne życie czyli stanięcie na własnych nogach. Wielu osobom ta sztuka po prostu nie wychodzi. Czemu się dziwić samodzielne życie jest trudne do prowadzenia zwłaszcza w dzisiejszych niepsrzyjających czasach. Studia są systemem wolnościowym nie ma kontroli nad studentami mogą w ogóle nie uczęszczać na zajęcia. Ważne by mieli zaliczenia i wpisy reszta jest rzeczą drugorzędną. W związku z tym nie ma kogoś kto wpływał by na młodzież i mobilizował do uczenia się i bycia pilnym studentem. Przekłada się to jednoznacznie na styl życia. Powstaje pokusa do częstego imprezowania i silnego uzależnienia się od alkoholu i innych silniejszych środków odurzających. Niestety ciężko z tym walczyć i zmienić tych ludzi oraz ich podejście do świata. Negatywne nastawienie i nie rozumienie na czym polegają studia wyższe prowadzi jednoznacznie do katastrofy życia dorosłego. Studia bardzo srzyjają złym nawykom i zapanowanie nam nim wymaga ciężkiej pracy, celu i przede wszystkim determinacji. Tylko nielicznym udaje się balansować pomiędzy dobrą zabawą a nauką. Jakie mają na to sposoby ? Każdy ma zupełnie inny ważne by były skuteczne i prowadziły do celu. Niestety poczucie rozsądku przychodzi z czasem a w młodości jest to raczej trudno dostępna waluta. Młodość to trudny okres jak mamy sami decydować o sobie skoro tak niewiele wiemy o sobie i o świecie.
